Wraz z nowymi pomysłami Komisji Europejskiej tanie bilety lotnicze, do których od lat przyzwyczaiły pasażerów niektóre linie, mogą odejść do lamusa.
Jednym z pomysłów na tzw. walkę z globalnym ociepleniem jest zmniejszenie emisji dwutlenku węgla do atmosfery poprzez transport lotniczy. W ramach proponowanego przez Komisję Europejską pakietu Fit for 55 pojawia się bowiem pomył dodatkowego opodatkowania paliwa lotniczego i zaprzestania możliwości korzystania z darmowych praw do emisji CO2 przez branżę lotniczą.
Takie zmiany mają uderzyć przede wszystkim w tzw. tanie linie lotnicze, a co za tym idzie, w ich klientów.
Adrian Furgalski, prezes Zespół Doradców Gospodarczych TOR, będąc gościem Radia Wnet powiedział:
Na pewno tanie latanie, zwłaszcza w przypadku tanich linii lotniczych, nie będzie już tak tanie, bo nawet te linie nie będą w stanie, znaleźć pieniędzy, żeby bilety utrzymały swój poziom.
Analitycy S&P Global Platts zajmujący się rynkiem energii i surowców obliczyli, że w związku z proponowanymi zmianami tanie bilety mogą podrożeć dwu-, a nawet trzykrotnie.
Pojawiają się też pomysły, aby wprowadzać regulację kwot jakie płaci się za bilety poprzez urzędowe zarządzenia ich minimalną ceną.
Komisja Europejska nie kryje, że poprzez takie działania chce obniżyć popyt na podróżowanie. Ostatecznie bowiem za wszystkie proponowane zmiany zapłacą konsumenci.
Frans Timmermans, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej, który jest twarzą pakietu Fit for 55, zapowiedział otwarcie, że ma to być prawdziwa rewolucja w życiu obywateli.