Amerykańska agencja kosmiczna NASA poszukuje osób, które przez rok będą zamknięte w specjalnym symulatorze odwzorowującym warunki panujące na Marsie.
Podbój kosmosu wchodzi w zupełnie nową erę. Po czasie rozprężenia, które nastąpiło po zakończeniu zimnej wojny, dziś USA i Chiny rozpoczęły kolejny etap rywalizacji o przestrzeń kosmiczną. Rywalizacja wojskowa i technologiczna nabiera tempa i dotyczy głównie przestrzeni wokół Ziemi oraz Księżyca.
Naukowcy cały czas jednak pracują również nad bardziej odległymi miejscami w kosmosie, a dotarcie człowieka na Marsa jest jednym z pomysłów, który ma zostać w przyszłości zrealizowany. Zanim jednak dojdzie do misji załogowej na Marsa naukowcy z NASA chcą sprawdzić jak poradzą sobie ludzie w symulowanych warunkach takiej wyprawy.
Pomysł ten ma kluczowe znaczenie dla testowania rozwiązań, które mają pomóc w życiu na powierzchni Marsa – powiedziała o projekcie Grace Douglas, główny naukowiec projektu badawczego NASA Advanced Food Technology. – Symulacje na Ziemi pomogą nam zrozumieć i przeciwdziałać fizycznym i psychicznym wyzwaniom, przed którymi staną astronauci przy prawdziwym starcie.
Proces rekrutacji już się rozpoczął. Kandydaci muszą być obywatelami USA, posiadać dyplom magistra nauk ścisłych i dysponować doświadczeniem lotniczym. Cztery wybrane osoby spędzą rok w module o powierzchni blisko 160 metrów kwadratowych, który nazwano Mars Dune Alpha.
Moduł ten nie będzie posiadał okien. Będzie natomiast symulował wyzwania misji na Marsie, w tym np: ograniczenia zasobów, awarie sprzętu czy opóźnienia w komunikacji. Zadania załogi mogą natomiast obejmować symulowane spacery kosmiczne, badania naukowe, korzystanie z wirtualnej rzeczywistości i sterowania robotami.
NASA chce przeprowadzić trzy podobne symulacje, a pierwsza z nich ma rozpocząć się jesienią roku 2022.